Miejsce to zostało stworzone do komunikacji mieszkańców osiedla Leśny Zakątek w Bydgoszczy przy ulicy Powstańców Warszawy.
Forum to nie ma nic wspólnego z działalnością PSM i służy tylko wymianie informacji.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
w tym tygodniu odbył się niby przegląd gwarancyjny (w godzinach, kiedy większość mieszkańców jest w pracy).
Dzisiaj dzwoniła do mnie Pani Beata z PSM z prośbą, abym wysłała do nich maila ze zgłoszeniem usterek i sugestią, czy mają to naprawić teraz czy obejrzeć przy ostatniej naprawie gwarancyjnej w tym roku, czyli na koniec roku.
Mam do Was pytanie- może się orientujecie. Co obejmuje "naprawa usterki przez wykonawcę"?? W przypadku, gdy mam pękniętą ścianę (pęknięcie widoczne z dwóch stron: od kuchni i sypialni)- czy to obejmuje całe naprawienie ściany, wraz z malowaniem?? bo przecież mnie nie urządza to, że mi to zagipsują, bo muszę kupić farby, wałki i to pomalować jeszcze... jak takie problemy powinny być rozwiązane?
Offline
mi raz robili pęknięcia, całkiem na początku to musiałam mieć swoją farbę, na szczęście miałam jeszcze, a teraz przy ostatnim przeglądzie gwarancyjnym mi powiedzieli że pęknięcia mogą mi zrobić ale będę musiała sobie je zamalować. Także pewnie zaszpachlują i zostawią takie plamy jak na korytarzach były :-).
Offline
aha...super.... no to chyba nie o to chodzi w naprawach gwarancyjnych??
Offline
Z tego co kojarzę to naprawy gwarancyjne reguluje kodeks cywilny. Wynika z niego że wymaganie od Ciebie pomalowania jest niezgodne z prawem. Czy gdybyś na pękającej ścianie miała kafle to by je skuli i kazali Ci samej kupować nowe i je kłaść? Coś mi tu nie gra.
I pytanie dodatkowe. Czy ktoś wie co z lokalami które nie były odwiedzane bo właściciele byli w pracy (kto jest w domu w dzień powszedni między 13 a 15?)?
Offline
vivikoong- no właśnie do mnie Pani Beata dzwoniła, bo mnie też nie było. Zadzwoń do niej, może się nie dodzwoniła?? Ja pisałam maila jakie zgłaszam usterki i teraz czekam na kontakt od wykonawcy.
Co do tej pękniętej ściany... to jest jakaś porażka wczoraj sprawdzałam, to nie poszedł tynk tylko ściana- akurat to pustaki na kominie, więc widzę jak otworzę klapę od liczników. Dodatkowo cały ten "kwadrat" pęka, praktycznie z każdej strony: od przedpokoju i sypialni, czyli że ewidentnie pustaki były źle postawione i sypie się cały komin
czuję, że czeka mnie większa "rozpierducha", bo to się nie kwalifikuje do zwykłego szpachlowania, bo będzie pękało dalej ;( To by było chore, gdybym ja musiała teraz płacić za farby i malowanie!
Poszukam informacji w Internecie- chyba że ktoś z Was dysponuje już odpowiednimi przepisami?? Byłabym wdzięczna...
Offline
Miałem robione pęknięcie i po miesiącu mam to samo. Farbe miałem swoją oni pomalowali. Ale tak naprawdę szkoda ich roboty. Nic to nie da. Nie znam się na budownictwie ale stopień spękań jest potężny. U mnie nie ma ściany bez rys.
Offline
"oluslava" u mnie też najgorzej jest przy tym kominie. Jakby miał odpaść. Do tego w salonie, drugim pokoju popękane wzdłuż i w poprzek... na budownictwie się trochę znam i wiem jakie spękania są w normie a jakie nie, ale niestety w przepisach dot. gwarancji się nie łapie, więc nie poradzę.
Offline
panowie sami poradzili, by poczekać z naprawami do końca roku, bo jeszcze dalej może pękać... do trzech lat budynek pracuje.
Jarek_w - a jak Ci to naprawiali?? Bo mi powiedzieli, że stabilizują to jakimiś prętami, więc nie powinno potem pękać w tym samym miejscu znowu. Ale jak Ci tylko zaszpachlowali...
Offline
Komin skrecili tymi drutami i nie pęka. Sciany robili dwa razy i dawali te pręty i pęka nadal.
Offline
Strony: 1